wtorek, 24 czerwca 2014

If today was your last day..

Hej :)
Zaczynam pisać nowe fanfiction :)
Będzie ono tym razem o Harrym ;)
Oto adres:
www.if-today-was-your-last-day-ff.blogspot.com

Na razie (piszę to 25 czerwca o 8:12)
nic tam nie ma ale dziś pojawi się prolog, a w ciągu następnych dni 1 rozdział (kończę go już ;))

Zapraszam :*
P.S Piszę też już 13 rozdział Heartbreaker ;D

Rozdział 13

*Julie*
Rano obudził mnie dźwięk człowieka spadającego z łóżka i jęk Nialla. Strasznie bolała mnie głowa, prawie nic nie pamiętałam z wczoraj. Jak się tu znalazłam? Próbowałam wstać, ale nie mogłam. Ciągle kręciło mi się w głowie.
Okazało się, że Niall mnie tu zabrał od jakiegoś zboczeńca - a przynajmniej tak mi powiedział, więc wierzę mu. To przyjaciel. Znowu jest tak jak wcześniej. Bardzo się z tego powodu cieszę.
Dzisiaj rozmawialiśmy jak dawniej,  byliśmy na zakupach i oglądaliśmy film. Wieczorem Niall zaprosił mnie na kolację. Zgodziłam się. Dość długo przygotowywałam się do wyjścia. W końcu założyłam nową sukienkę i baleriny. Zrobiłam delikatny makijaż. O umówionej godzinie Niall zapukał do moich drzwi. Na jego widok serce mi mocniej zabiło. To wszystko między nami jest dziwne..

*Niall*
Zabrałem Julie do parku. Odbywał się tam właśnie festyn letni. Razem pochodziliśmy po straganach, a później były puszczane lampiony. Coś niesamowitego.. Później Ja i Julie odeszliśmy od pozostałych. Poprosiłem dziewczynę, żeby zamknęła oczy. Miałem dla niej niespodziankę. Złapałem Julie za rękę i poszliśmy przed siebie. W pewnej chwili wziąłem moją przyjaciółkę na ręce i powiedziałem, żeby się nie przestraszyła. Posadziłem ją w łódce i pozwoliłem otworzyć oczy.

*Julie*
Niall siedział przede mną z różą w ręku. Podał mi kwiat i uśmiechnął się słodko. Potem odpłynęliśmy. Po kilku minutach dobilismy do drugiego brzegu jeziora. Tam wysiedliśmy i Niall zaprowadził mnie na górę. Stamtąd było widać całe miasto i kolorowe lampiony puszczane przez ludzi. Zauważyłam, że na ziemi był rozłożony koc i zaświecone parę świeczek.
Czemu to zrobiłeś? - Zapytałam patrzac mu w oczy

*Niall*
Czemu to zrobiłeś? - Usłyszałem jej głos i spojrzałem w jej oczy. Trudno było mi z nich coś wyczytać. Bo.. - Zacząłem cicho. - Julie.. Muszę ci coś wyznać.. Wiem, że jesteśmy przyjaciółmi i nie powinienem ci tego mówić.. Ale ja zakochałem się w tobie.. Nigdy nie czułem czegoś takiego, czegoś tak głębokiego, wielkiego.. Do nikogo.. Zakochałem się w tobie i nie zamierzam przed tobą dłużej tego ukrywać.. 'Kocham cię i wiem, że miłość jest tylko wołaniem w próżni, a zapomnienia nie da się uniknąć, że nadejdzie dzień, kiedy cały nasz wysiłek obróci się w pył, wiem, że słońce pochłonie jedyną ziemię, jaką mamy, ale ja cię kocham.' *

*Julie*
Niall ja.. - zaczęłam - Nie, nie musisz nic mówić. Zapomnij o tym, co ci powiedziałem. Wiem, że ty mnie n.. - Wtedy mu przerwałam. Pocałowałam go. Z całą miłością, którą go darzyłam. Nie wiem, co mnie opętało. Tak wyszło..Ale nie żałowałam tego, co zrobiłam. Przy nim czułam się wyjątkowo i wiedziałam, że to on jest tym jedynym. Ja czuję to samo - odpowiedziałam przerywając pocałunek. Wtedy chłopak uniósł mnie do góry i zakręcił. Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę! - Krzyknął. - Jestem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie! To dzięki tobie, Julie! Kocham Julie!!! - Zasmialam się i postalismy tam chwilę przytuleni do siebie. Teraz liczył się tylko on i ta chwila.

*Niall*
Później wróciliśmy do domu. Tam poszliśmy oglądać film. Julie usnela mi na kolanach. Wziąłem ją na ręce i zanioslem na górę. Przykryłem dziewczynę kocykiem i sam położyłem się obok. Julie przytuliła mnie przez sen i usunęliśmy.

Obudził nas dzwonek do drzwi. Było po 12. Dziwne, nikogo się nie spodziewałem.. Ogarnąłem się i poszedłem otworzyć drzwi. Przed nimi stał...
Co?! To niemożliwe..!!!

* '' Cytat z książki Johna Greena "Gwiazd naszych wina" (str.158)

____________________
Proszę bardzo 13 rozdział :)
Miałam niesamowitą inspirację do napisania go ^^
Mam nadzieję, że się podoba ;*
Następny rozdział pojawi się za tydzień :)

CZYTASZ = SKOMENTUJ