niedziela, 27 kwietnia 2014

Rozdział 8

*Niall*
Kiedy już nasze wargi miały się zetknąć, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi i zderzyliśmy się czołami. Auu!! Wydarłem się i złapałem za czoło. Julie zrobiła podobnie. Poszedłem do drzwi trzymając się za głowę. Za sobą słyszałem głos mojej przyjaciółki: BĘDZIESZ MI LÓD PRZYKŁADAŁ, ZOBACZYSZ! Otworzyłem drzwi. Stał w nich dostawca pizzy z dużym kartonowym pudełkiem. Niall Horan? - Spytał - Tak, ale ee ja niczego nie zamawiałem.. - To specjalne zamówienie,  w środku jest liścik. Dostawca podał mi pudełko i odszedł. Wszedłem zdziwiony do domu i położyłem pudełko w kuchni. Pizza była w kształcie serca, a obok ,tak jak wspomniał czlowiek, był liścik.

Przepraszam, jeśli powiem, że Cie potrzebuje
Ale wszystko mi jedno
Nie boje sie milosci

Chyba sie w Tobie zakochalam, Niall..
A xx

Stalem chwile czytajac list, az zajrzala do mnie Julie. Co czytasz? Wow jaka pizza.. - Zaczęła patrzeć mi przez ramię. - Ktoś cię loffcia - zasmiala się dziewczyna, na co automatycznie się zarumieniłem. Nienawidziłem swoich rumieńców. Pojawiały się zwykle w najmniej odpowiednich momentach, a poza tym pasowały bardziej do uroczej dziewczyny niż do brzydkiego chłopaka, jakim byłem. Ale to teraz było nieważne. Byłem pewny że ta pizza i liścik jest od Alex. Ja to po prostu wiedziałem. [..] Poszedłem po talerzyki i usiedlismy na tarasie jedząc pizzę. Mogliśmy wyglądać jak zakochana para, ale co tam. Mimo tego wszystkiego nadal nie potrafiłem zapomnieć o Julie.
*Narrator*
Podczas gdy Julie I Niall smiali sie jedzac pizze, przed domem chlopaka stala dziewczyna. Bylo ciemno I tylko kawalek jej zielonego plaszcza wylanial sie z mroku. Zastanawiala sie ona, czy nie zapukac I po prostu pogadac z chlopakiem. Jednak zdecydowala sie pozostac w cieniu. Czula, że taki chlopak jak Niall nie bylby w stanie pokochac takiej zwyklej osoby jak ona. Mimo, ze zwykle zachowywala sie twardo I buddowala gruby mur wokol siebie, na widok chlopaka miekla. Nie dawala sobie jednak zadnych szans u niego.
[..]
Kilka nastepnych dni minelo wszystkim bardzo spokojnie. Julie spotykala sie z Justinem, Niall rozmawial (a raczej staral sie rozmawiac) z Alex. Niallowi niezbyt te rozmowy sie udawaly, bo dziewczyna bardzo sie peszyla. Ale mimo wszystko w zyciu tej 4 dzialo sie przyjemnie.
W czwartek Justin zaprosiil Nialla z Alex na swoja impreze. Ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich Alex zgodzila sie. 

Piatek, godzina 22:30, impreza Justina

*Julie*
Stoje w kuchni I popijam piwo. Usmiecham sie, bo widze jak wszyscy sie dobrze bawia. W pewnym momencie czyjes silne dlonie lapia mnie w okolicach talii. Czuje czyjs oddech na szyi, a po sekundzie do moich uszu dobiega doskonale mi znany glos z lekka chrypka: Wiesz jak bardzo cie kocham, shawty? - To oczywiscie Justin - Wiem, Ja ciebie tez. - Odpowiadam I w tym momencie czuje Jego wargi na mojej szyi. Odwracam sie do niego I zaczynamy sie calowac. Jego oddech jest mieszanka zapachow alkoholu, fajek I miety. Jak ja to kocham. Nasze pocalunki staja sie bardziej namietne I Justin dotyka moja dolna warge czubkiem jezyka proszac o wejscie do moich ust, ktore mu udostepniam. W pewnej chwili ktos krzyczy: IDZCIE NA GORE!! Wtedy odrywamy sie na chwile od siebie I chlopak lapie mnie na ramiona I biegnie na gore.. Co z tego wyniknie???

*Niall*
Na poczatku tylko rozmawialem z Alex I razem tanczylismy torche, ale dziewczyna nie byla zbyt towarzyska. Nie chcialem sie upijac, ale jakos tak wyszlo. Za namowami chlopakow wypilem sporo I nie wiedzialem sam, co robie..
Rano obudzilem sie na kanapie u Justina. Nikogo przy mnie nie bylo. Dziwne. Chcialem sie podniesc, ale zakrecilo mi sie w glowie. Uslyszalem smiech Justina: Ostro zabalowales! Az za ostro, bo Alex uciekla..
CO?!

___
Oto rozdzial 8 :) Z gory przepraszam za brak polskich znakow ;d
Jak myslicie, Kim jest tajemnicza dziewczyna? To Alex, Amber czy zupelnie nowa postac? Co wydarzy sie u Justina I Julie? I co takiego zrobil Niall, ze Alex wyszla?

1 komentarz: